piątek, 6 kwietnia 2012

Patrol w 2 dni - dzień 1

Witajcie!
Magia pyrkonu wciąż działa, przez co dalej pamiętam o Full Thruscie. Podczas inspekcji floty NAC, doszedłem do wnisku, że przydałoby się nowe malowanie. Postanowiłem znaleźć troszkę czasu i przemalować ciężki krążownik, lekki krążownik oraz dwa niszczyciele w ciągu dwóch dni. Wbrew pozorom, jest to dla mnie dość mało czasu - bo tego ostatniego w wersji "free" nie mam teraz za wiele. Jednakże dość się już nagadałem - zapraszam do lektury :)

Na początku cała flota otrzymała kąpiel z mydełkiem. Po wyschnięciu posprayowałem je białym podkładem firmy "Citadel". Gdy tylko modele wyschły, otrzymały pierwszą warstwę farby - "blood red", nieco rozcięczonego. Kolorem tym pokryłem całe okręty.
Do tych kroków zdjęć nie mam, niestety.
Następną czynnością, było otworzenie czarnej farbki i zrobienie z niej użytku. Na kadłubach zrobiłem faliste linie, jako "kamuflaż". W dodatku farbką tą pokryłem też dysze wylotowe na krążownikach i pierścienie napędowe na niszczycielach.
Dysze i pierścienie napędowe z drybrushowałem farbą "boltgun metal". Ich końcówki najpierw pokryłem "Regal Blue", a następnie z drybrushowałem "Enchanted Blue".

Białe plamki na kadłubie, pełnią role okien :)
Starałem się nie robić ich za dużo, co by nie wyszły białe biedronki... Farbka oczywiście cytadeli: "Skull White".

I to tyle, jeżeli chodzi o pierwszy dzień.
Jutro porobię poprawki, namaluję flagi na bocznych częściach kadłuba i może coś jeszcze dodam (piszcie w komentarzach pomysły :) )
Tak więc do zobaczenia (a raczej napisania) jutro!

3 komentarze:

  1. To ja zacznę ;) Pomysł na malowanie ciekawy, inny niż większość widzianych - to na plus. Teraz pytanko, czy zmywałeś poprzednie malowanie? Bo na zdjęciach prezentujących zbliżenie odnoszę wrażenie, że z farby jest drugi pancerz (chyba, że jest to kwestia niedokładnych odlewów, wtedy zwracam honor ;)). Co dalej zrobić? Na pewno potraktować washem (jeżeli nie planujesz ich jednak "odpancerzyć" ;)), bo na razie są strasznie płaskie. Wash w zagłębieniach na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc w optycznym uwypukleniu szczegółów. Według mnie powinieneś też potraktować białym wszystkie wypustki, przynajmniej na jednym statku, wtedy zobaczysz czy rzeczywiście wyjdzie Ci biedronka. A najważniejsza rada - to Tobie mają się podobać modele, a nie ogółowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poprzednie malowanie to był czarny podkład - bazowo NAC miało być czarne z czerwonymi elementami - więc napewno po części jest to tego wina.
    Myślałem nad washem, tylko nie wiem jakim. Mam devlan mud, asurmen blue i badab black - ale myślałem nad kupnem jakiegoś bardziej neutralnego. Mógłbyś jakiś polecić?
    A wszystkie wypustki: to za dużo chyba będzie... te stare wzory mogą ich mieć wręcz tysiące, więc wtedy na 100% wyjdzie mi biedronka. Ale pójdę za radą i jeden z niszyczycieli dostanie więcej :)
    I ogółem dzięki za rady wszystkie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym Ci jednak sugerował wrzucić modele w nitro, wyczyścić starą farbę i pomalować czyste modele. A przynajmniej sugeruję robić tak od następnych statków (bo podejrzewam, że teraz już Ci się nie chce tych zmywać ;)).
      Co do washa, to na pewno badab nie będzie zły. Jeśli chcesz mieć delikatniejszy efekt, devan również powinien się sprawdzić. Na forum Sola chłopaki pisali o ciekawym efekcie potraktowania blood reda czerwonym washem GW (w sekcji modelarstwo, ale z góry zaznaczam, że sam tego nigdy nie robiłem).
      Wypustki - patrzyłem na zdjęcie krążownika, i naliczyłem kilkanaście wypustek (tych drobnych, wielkości takiej, jakie wcześniej malowałeś białym), które warto machnąć białym.

      Usuń