wtorek, 11 września 2012

Battletech Month - Record Sheets: 3025 & 3026 oraz 3050.

Czołem!
A, stwierdziłem, że dzisiaj wrzucę też tą mini-recenzję ;)
Przed chwilą mieliście okazję poczytać o Technical Readoucie. Jak wiecie, zupełnie starcza on do gry.
Po co są więc Record Sheet'y?

Record sheety to wynalazek dla leniwych (czyli takich jak ja....). Zawierają gotowe karty mechów i pojazdów z TR'ów. Te najnowsze mają także parę dodatkowych zasad i scenariuszy - ich okazji ocenić nie miałem, gdyż żadnego takowego w łapkach nie trzymałem.
Record sheety, podobnie jak Technical Readouty, dzielą się na kilka sekcji.
Pierwsza z nich zawiera statystyki wszelkich pojazdów, czyli np: czołgów, łodzi podwodnych, VTOLI i poduszkowców. Jest ich wiele więcej, aczkolwiek nie będę wszystkich wymieniać, gdyż zajęłoby to za dużo czasu. ;)
Druga część, ta znacznie ciekawsza, prezentuje nam dużooo mechów. Jedna strona  = jeden mech. Nie muszę dodawać (ale i tak to zrobię :P ), że sporo mechów ma więcej niż jedną wersję, przez co wychodzi nam taka książeczka po 180stron... :)

Na samym końcu znajdują się tabelki na trafienia i testy pilotażów, oraz spis mechów i ich:
-Battle value
-tonaż
-koszt

Całość nadrukowana jest na zwykły papier, formatu podobnego do A4. Brzegi kartek (wewnętrzne) są ponacinane, aby móc łatwo je wyrwać. Mają też zrobione dziurki, takie do segregatorów, co ułatwia ich przechowywanie po wyrwaniu.

Muszę przyznać, że Record Sheety są bardzo opłacalne. Kosztują ok. 40zł (czyli ok. 3razy mniej niż technical readout), nie trzeba przepisywać wszystkich informacji, łatwo się je drukuje i do tego ma się ten scenariusz i parę zasad. Dla ludzi nawet nie tak leniwych jak ja, jest to bardzo kusząca pozycja (moim zdaniem ofcourse).

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz