sobota, 10 grudnia 2011

Space Empires 4x

Witajcie!
Marzyliście kiedyś, aby przenieść "Homerworld'a", "Master of Orion'a" lub "Sins of a Solar Empire" na planszę? Albo szukacie gry o tematyce sci-fi, która nie zajmuje całego dnia? A może poprostu chcecie zbudować własne imperium? Jeżeli tak, to to nie musicie nawet czytać tej recenzji - poprostu idźcie do najbliższego sklepu z grami i kupcie Space Empires 4x. Jeżeli jednak macie jakieś wątpliwości czy warto, zapraszam do lektury.

Kupując tę grę spodziewałem się raczej czegoś przeciętnego - kilku żetonów, papierowej planszy, kostki i instrukcji. Jest to moja pierwsza gra GMT, więc nie miałem pojęcia co będzie w środku. Słyszałem tylko, że są fajne zasady, oraz tryb single player. Gdy wziąłem pudło w ręce - było ze 3 razy cięższe niż się spodziewałem. Po otwarciu pudełka byłem bardzo zaskoczony. Mile zaskoczony.

Najpierw przedstawię wszystkie komponenty tej gry:
Recenzję zacznę od pudełka. Wykonane z tektury, trwałe spokojnie mieści wszystko co było w nim zapakowane. I to tyle.

Instrukcja

Kolorowe zdjęcia żetonów oraz przejrzyście napisane zasady to duży plus.
Podręcznik dzieli się na zasady podstawowe (polecane na start) oraz zaawansowane, które można wdrożyć do gry albo wszystkie naraz albo np. po jednej. Na tylnej stronie mamy ściągawkę dot. ruchu, walki i odkrywania czarnych dziur i kosmicznych wraków.
Instrukcja nie jest jakaś szczególnie piękna. Wygląda na trwałą, jest dobrze napisana posiada kilka kolorowych zdjęć, które ułatwiają przyswojenie zasad. Jednak jeżeli spodziewaliście się ilustracji pięknych okrętów, obsypujących się salwami rakiet i pociskami z dział energetycznych, to nic takiego tutaj nie znajdziecie.

Scenario Book

Scenario Book był dla mnie kolejną niespodzianką. Nie wiedziałem, że również znajduje się on w pudełku. Tak samo jak w instrukcji, nie znajdziemy tu żadnych ilustracji, nie licząc obrazków mapy z zaznaczonymi punktami startowymi. Scenariuszy jest dużo. Oprócz kilkunastu dla 2-4 graczy, są też trzy dla 1 gracza. Każdy posiada opis, w którym znajdują się zasady rozstawiania, siły początkowe itp. 
Na samym końcu książeczki są tabelki do wydrukowania. Nie odkryłem jeszcze ich zastosowania (są inne niż, te które były dodane. Prawdopodobnie są one wykorzystywane w scenariuszu "Obcy" dla 1 gracza, na którego rozegranie się szykuję.

Technology Charts
Karty technologii to duża pomoc dla graczy. Wykonane z cienkiej tektury, dwustronne białe tabelki posiadają informacje na temat kosztu budowy okrętów (oraz ich zdolności i statystyki), a także kosztu badań. Są ich 4 sztuki - po jednej na gracza. Pomimo surowego wyglądu, są one bardzo czytelne i nie ma problemu z ich używaniem. 

Karty Imperium

Te dwustronne kartki papieru to główne narzędzie kontroli naszego imperium. Na kartce z nazwami okrętów/statków zaznaczamy ich technologię, zaś na tej drugiej (niższy obrazek) wpisujemy dochód z kolonii, minerałów i przetransportowany z poprzedniej tury, od tego odejmujemy koszt utrzymania floty i wychodzi nam, ile możemy wydać na kupno nowych technologii i/lub okrętów. Jest to faza ekonomii. W niższej tabelce (tej mniejszej) zaznacza się poziom zakupionej technologii. 
Na pierwszy rzut oka kartki są mocno nie czytelne, jednak po przeczytaniu zasad wszystko się zmienia :)

Plansza

Plansza zaskoczyła mnie najbardziej. Spodziewałem się, że będzie mniejsza i papierowa lub z jakiegoś cienkiego materiału. Tymczasem dostaję dużą (dla porównania po prawej stronie planszy, na wysokości połowy pomarańczowego pola, stoi figurka do Infinity), umieszczoną na grubej tekturze. Której zresztą nie widać - druga strona jest czarna. Heks planszy wydaje się być duży. Niestety gdy skoncentrujemy na nim większą flotę, szybko staje się mały. Mimo wszystko, nie narzekam.

Kostki
Do gry dostajemy 4 zwykłe K10. Dwie czerwone, dwie fioletowe. Są to zwykłe kostki, porządnie wykonane. 

Zip Bag'i

Takich rolek dostajemy dwie, co łącznie daje nam ok. 20 zip bagów. Podobno tak jest we wszystkich grach GMT, ja jednak tego nie wiedziałem i dzięki temu gra dostała ode mnie następny duży plus.

Żetonasy

Powiedźcie "Dzień dobry" żetonom.  Jest ich dużo, zarówno ogółem jak i podczas gry na planszy. 
Zacznę od tych, reprezentujących okręty:


W grze są 4 nacje, różniące się kolorem i wyglądem żetonów - statystyki każdego są takie same. W każdej flocie mamy różne typy statków i okrętów: Zwiadowcy, którzy odkrywają nowe światy i służą za platformy p-lot, niszczyciele, które mogą wykrywać rajderów, krążowniki, pancerniki, drednoty i wiele innych. Z cywilnych mamy MS Pipeliny, które służą jako statki handlowe i bojki nawigacyjne, okręty kolonizacyjne (chyba nie muszę mówić co robią..) oraz okręty wydobywcze.

Spód okrętów jest zawsze taki sam - przeciwnik dowiaduje się co to za okręty dopiero podczas walki (tak samo jak o poziomie technologicznym i ich liczbie). Statki mają z dwóch stron to samo. Wyjątkiem są statki kolonizacyjne - pod koniec fazy ekonomii można je przekształcić w kolonię na wybranej planecie.

W lewym górnym rogu okrętu, mamy jego klasę oraz numer "osobisty". DD to niszczyciel. 
Niżej, widać literę. Mówi ona, kiedy okręt strzela. Podczas bitwy najpierw strzelają okręty z wartością A, potem B itd. Jeżeli są okręty o tej samej wartości, wtedy bierze się pod uwagę technologię "Tactics" - im wyżej ją rozwiniemy, tym lepiej dla nas. Jeszcze niżej są dwie liczby oddzielone myślnikiem. Pierwsza oznacza wartość ataku - dodajemy do tego poziom technologi ataku, odejmujemy wartość obrony celu (liczba po myślniku) i wychodzi nam ile musimy wyrzucić K10, aby trafić cel i zadać mu obrażenie. Jeżeli liczba obrażeń na okręcie równa się wartości kadłuba (liczba po x. W tym wypadku x1), okręt jest zniszczony.

Następne żetony, to markery systemu domowego. 

Stolicę kładziemy odkrytą w wyznaczonym przez scenariusz miejscu, zaś resztę kładziemy do góry dnem(czyli tam gdzie jest gwiazdka w ramce), mieszamy i rozmieszczamy w pobliżu stolicy. Wśród nich znajdziemy planety do kolonizacji, nebule, asteroidy minerały, które możemy wydobyć i dostać za nie tyle kredytów ile wynosi liczba w lewym dolnym rogu. Oprócz tego jest też jedna czarna dziura, która może wessać nam okręty.
Oprócz markerów systemowych, w grze występują żetony oznaczające miejsca w głębokiej przestrzeni - są one dość niebezpieczne. Oprócz dużej ilości czarnych dziur, są jeszcze "Niebezpieczeństwa" które zawsze niszczą wszystkie statki wchodzące na ten obszar, planety typu Barren, które potrzebuję technologi terraformacji do skolonizowania oraz większe złoża minerałów. 

W głębokiej przestrzeni możemy spotkać też okręty wrogo nastawionych obcych:

Ostatnim typem żetoników są liczby. Żeton z odpowiednią liczbą wstawiamy pod statki, aby oznaczyć ile ich jest. Wróg dowiaduje się o ich ilości, dopiero gdy dojdzie do walki. 

Podsumowanie
Komponenty gry są bardzo bardzo dobrze wykonane, zasady napisane w sposób prosty i przejrzysty. Rozrywka dostarcza wiele frajdy, szczególnie badanie nowych systemów. Nigdy też nie jest taka sama. Zawsze jest coś innego, jak choćby ustawienie planet. Dużym plusem jest też możliwość gry jednoosobowej. Gwiezdne Imperia polecam fanom sci-fi, ludziom którzy chcą pograć w budowanie imperium, lub też dla poszukujących trybu solitaire. 

+Wykonanie
+Zasady
+Tryb gry solitaire
+Duży wybór scenariuszów

-Szkoda, że nie ma ilustracji
-Słabo nacięte żetony (utrudnia to ich wyciąganie z ramek) - nie wiem czy było to tylko w mojej wersji, czy tak jest zawsze

Ocena
Długo wahałem się między 9 a 10. W końcu jednak postanowiłem dać 10. Jest to jedna z najlepszych gier w jakie grałem.
10/10
Jeżeli nie jesteś fajnem sci-fi to odejmij jedno oczko. 
Oczywiście to jest moje zdanie, nie którym ta gra może się nie spodobać. Nie nadaje się też na imprezy - na tej grze trzeba się poprostu skupić.

Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Dobra recenzja.
    Jeżeli spodobała ci się gra (ja osobiście w planszówkę nie grałem) to koniecznie zagraj w Space Empire IV na PC.
    Ja przy tej grze spędziłem kilkaset (może kilka tysięcy) godzin i świetnie się bawiłem. SE V to już nie to samo, przeniesienie w 3D nie wyszło na dobre tak jak bitwy nieturowe.
    Po za tym każdy SE IV może dowolnie modować, wystarczy odpowiednio wklejać pliki .jpg i modyfikować .txt (tak! gra w 90% składa się z tch dwóch formatów:P)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :D
    Narazie muszę skończyć Homeworlda I i II, oraz World i Conflict: Soviet Assault.
    Do tego Star Trek: Online zajmuje mi czasu też sporo ;)

    OdpowiedzUsuń