sobota, 29 września 2012

Hind Commander - Manerwy

Manewry z udziałem Mi-8 i Mi-2, oraz kilkoma BTR-70 i piechoty.
Pobawiłem się trochę kolorami w aparacie więc są też zdjątka czarno-białe. Bo czemu nie? ;P

Pzpkfw VI Ausf A - Tiger

Witam ponownie.
Zgodnie z zapowiedzią zdjątka tego, co tygryski lubią najbardziej - czyli Tygrysa ;)

Francmani na lądzie

Czołem!
Korzystając z dość ładnej pogody w mojej okolicy, porobiłem parę zdjątek.
Pierwsza część to sesja zdjęciowa czołgów do Dystopian Wars, a dokładniej trzech, które domalowałem po  poprzednich postach.
W kolejnym poście, część druga - czyli Pzpkfw VI Tiger.
Część trzecia - manewry pierwszych jednostek do Hind Commandera ;)
Zapraszam!

piątek, 28 września 2012

Piątek 28... Czyli zwyczajny dzień nerda ;P

Czołemże! :D
Dzisiejszy post będzie sprawozdaniem z bonusową sekcją informacyjną na końcu. Albo na początku. Nie wiem, jeszcze się zdecydować muszę. W każdym razie, co takiego wydarzyło się 28.09? Właściwie nic ciekawego, ale miałem fajny dzień, a nie specjalnie mam czas i chęci do pisania recenzji itd, więc łapcie to :P

wtorek, 18 września 2012

Future Tank Commander - Pierwszy raport z prac

Czołem!
Wspominałem wcześniej o pisaniu przeze mnie bitewniaka "Tank Battles". Potem było o tym cicho... I oto epicki powrót :D
Zapraszam do garstki informacji o tym systemie. :)
Oczywiście, dla osób które przeczytają przysługuje +10 punktów lansu (nie wiem co możecie z nimi zrobić, przynajmniej narazie :P )
Dla osób dodających do tego uwagi: dodatkowe +10! :P

Battletech Month - Final - Galeria mechów

Czołem!
Jest to ostatni post należący do miesiąca BT (bezpośrednio. Opowiadanie już prawie skończone, tak samo jak AAR, jednak nie będą one liczone jako BT Month).
Przez cały ten czas malowałem sobie, dość spokojnie, mechy z Introductory.
Czas obejrzeć rezultaty.

wtorek, 11 września 2012

Battletech Month - Record Sheets: 3025 & 3026 oraz 3050.

Czołem!
A, stwierdziłem, że dzisiaj wrzucę też tą mini-recenzję ;)
Przed chwilą mieliście okazję poczytać o Technical Readoucie. Jak wiecie, zupełnie starcza on do gry.
Po co są więc Record Sheet'y?

Record sheety to wynalazek dla leniwych (czyli takich jak ja....). Zawierają gotowe karty mechów i pojazdów z TR'ów. Te najnowsze mają także parę dodatkowych zasad i scenariuszy - ich okazji ocenić nie miałem, gdyż żadnego takowego w łapkach nie trzymałem.
Record sheety, podobnie jak Technical Readouty, dzielą się na kilka sekcji.
Pierwsza z nich zawiera statystyki wszelkich pojazdów, czyli np: czołgów, łodzi podwodnych, VTOLI i poduszkowców. Jest ich wiele więcej, aczkolwiek nie będę wszystkich wymieniać, gdyż zajęłoby to za dużo czasu. ;)
Druga część, ta znacznie ciekawsza, prezentuje nam dużooo mechów. Jedna strona  = jeden mech. Nie muszę dodawać (ale i tak to zrobię :P ), że sporo mechów ma więcej niż jedną wersję, przez co wychodzi nam taka książeczka po 180stron... :)

Na samym końcu znajdują się tabelki na trafienia i testy pilotażów, oraz spis mechów i ich:
-Battle value
-tonaż
-koszt

Całość nadrukowana jest na zwykły papier, formatu podobnego do A4. Brzegi kartek (wewnętrzne) są ponacinane, aby móc łatwo je wyrwać. Mają też zrobione dziurki, takie do segregatorów, co ułatwia ich przechowywanie po wyrwaniu.

Muszę przyznać, że Record Sheety są bardzo opłacalne. Kosztują ok. 40zł (czyli ok. 3razy mniej niż technical readout), nie trzeba przepisywać wszystkich informacji, łatwo się je drukuje i do tego ma się ten scenariusz i parę zasad. Dla ludzi nawet nie tak leniwych jak ja, jest to bardzo kusząca pozycja (moim zdaniem ofcourse).

Pozdrawiam!

Battletech Month - Minirecenzja Technical Readout 3050

Czołem!
Dzisiaj krótko, ale podwójnie (po tym poście zaraz pojawi się kolejna recenzja - jutro jak zdjątka wejdą) :)

Technical Readouty dostarczają nam wszystkich potrzebnych informacji o naszych kroczących (i nie tylko) maszynach, by móc uzupełnić kartę mecha lub pojazdu.
Dzisiaj przyjrzymy się Technical Readout'cie 3050: The Return of Kerensky; Revised Edition.
Książka, oprawiona w miękką okładkę, liczy sobie 225 stron nadrukowanych na zwykły papier. Znajdziemy w niej ok. 100 maszyn (mechy, czołgi, kilka VTOLI) + warianty :)
Podręcznik podzielony jest na 4 sekcje. Pierwsza z nich to wprowadzenie. Dowiadujemy się jakie maszyny występują w książeczce, jakiego poziomu technologii używają, oraz, że całość jest napisana przez członków ComStaru (neutralnej nacji, chroniącą zaawansowaną technologię Gwiezdnej Ligii, która po wielu latach wojen zaczęła zanikać). Wprowadzenie zajmuje całą jedną stronę ale napisane jest naprawdę dobrze.
Kolejny dział poświęcony jest Klanom. Jak Wiecie (albo i nie :D ) w roku 2750, Generał Protektor Ligii Gwiezdnej, Alexandr Kerensky, wziął ze sobą 80% armii Ligii i wyruszył w nieznane regiony. W 3050 roku potomkowie Kerenskego, znani jako Klany. Najeźdzcy kierowani są przez jeden cel: całkowite podbicie Sfery i utworzenie nowej Ligii.
Dział Klanów zaczynamy od 4 stronnicowego opisu nacji.
Po tym krótkim wprowadzeniu mamy okazję zapoznać się z 36 stronami zawierającymi opisy maszyn, zaczynając od 20 tonowego Dashera, przez 75 tonowego Mad Cata, kończąc na 100 tonowym Daishimm.
Opisy 18 maszyn wykonane są ciekawe i zawierają informacje na temat różnych konfiguracji jednostki, opisu zadań na polu bitwy i frekwencji wykorzystywania przez różne klany. Oprócz fabularnych opisów, zajmujących całą stronę, dostajemy także dane pozwalające uzupełnić kartę mecha oraz ilustrację jednostki.
Rysunki przedstawiają mechy centralnie od frontu. Mimo iż czarno-białe, prezentują się wystarczająco ładnie, by je polubić i móc je podziwiać przez długie minuty. :)
3 dział dotyczy Inner Sphery. Tak samo jak w przypadku Klanów, zaczynamy od 4 stron opisujących reakcję Inner Sphery przeciw najeźdzcom. A potem? 70 mechów. :) Opis i ilustracja każdego z nich również zajmuje dwie strony. Mimo to opisy są znacznie krótsze, niż te dot. mechów Klanowych. Inne się również rysunki - choć dalej czarno-białe (i szczerze mówiąc chyba wolę takie, niż kolorowe), przestawiają maszyny w różnych pozach, często dynamicznych, przez co wyglądają trochę lepiej niż te klanowe.
Ostatnia sekcja, dość krótka, bo 35stronnicowa, prezentuje nam pojazdy. Tak samo jak w poprzednich działach, każdy pojazd posiada opis, ilustrację i dane techniczne, zajmujące dwie strony. Stylistyka mocno przypomina dział Inner Sphery - zarówno wykonanie ilustracji jak i krótsze opisy.
Na samym końcu książki znajdziemy oczywiście Index.

Ogółem, całość wykonana jest porządnie i czyta się przyjemnie. Mechy są ustawione w kolejności od najlżejszego do najcięższego, co bardzo ułatwia wyszukanie jakiejś maszyny, gdy np. nie znamy jej nazwy.
Ilustracje, jak już raz pisałem, prezentują się naprawdę ładnie.
I to chyba wszystko... :)
Pozdrawiam!